29.03.2011

The last breath of winter


Miało już być ciepło, a jak przyszło co do czego, to było za zimno by zdjąć płaszcz.

Jestem zdecydowanie ciepłolubna, więc ciepły płaszcz i gruby komin noszę jeszcze teraz (kiedy jest już trochę cieplej), rękawiczki też mam cały czas w kieszeni. Dlatego też, zdjęcia są, jakie są. Wiem, że widać na nich niewiele, ale mimo wszystko mi się podobają. Chociaż to chyba sentyment, jakim darzę też inne moje zdjęcia:)
Mam nadzieję, że ten zestaw nikogo nie przestraszy:D Obiecuję, że kolejne będą lepsze:)





Fot: Łukasz Janicki
Coat: New Yorker
Boots: no name
Scarf: grandmother:)
Trousers: Tally Weijl
T-shirt: Tally Weijl
Necklace: Terranova
Bag: etorebka

5 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ten zestaw :)
    Śliczna torba.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. torba jest świetna. Pozdrawiam:) http://mess-around-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A w Krk tak pięknie dziś było:)
    Śliczna torebka!

    Zapraszam do mnie:)
    http://nikitasfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. torba jest cudowna! :) poluję na podobną ;)

    zapraszam do mnie - nowa notka i konkurs! ;)
    http://mala-czarna90.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. dodaję do ulubionych:)
    Sweter "macałam" i bardzo kusił, chyba zobaczę czy jeszcze jest;)

    OdpowiedzUsuń