A więc to już ta noc, podczas której zrywam się o 4 rano, o 6 startuję, a ok 9 jestem w Barcelonie:) Obiecuje zdjęcia miasta, ale też zestawy, chociaż przymus spakowania się tylko w bagaż podręczny (!) skutecznie ogranicza moje możliwości.
Tymczasem jako zdjęcie główne, jedna z atrakcji Barcelony. Zdjęcie wykonałam parę lat temu, podczas pierwszej bytności w tym pięknym mieście:)
Do usłyszenia po 14 lutym:)
Hej na dlugo lecisz ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: moze zainspiruje cie do zwiedzania paru miejsc w Barcelonie :P
http://justynaenbarcelona.blogspot.com/
:) udanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością go odwiedzam
zapraszam do mnie , mnóstwo inspiracji
www.fpshoots.blogspot.com
Ciekawe co zobaczysz w Barcelonie.... Może coś co ciebie dalej zainspiruje :)
OdpowiedzUsuńTomek
zapisali.pl
Lutego moja droga, lutego, nazwę miesiecy odmieniamy:)
OdpowiedzUsuń